sobota, 26 lipca 2014

Maja i Jan Łozińscy - Życie codzienne arystokracji - recenzja

Arystokracja, rozumiana w kategoriach grupy społecznej, wciąż wzbudza kontrowersje. Bywa ona postrzegana jako opływająca w dostatki banda darmozjadów, niesłusznie wyniesionych na piedestał przez majątek i urodzenie.  

Równie często jednak o arystokracji wspomina się z pewną nutką nostalgii i zadumy nad minionymi czasami. Dostrzega się wówczas ogrom jej zalet, klasę, działalność dobroczynną i kulturalną. Gdzieś obok tego nierozstrzygniętego podsumowania pojawiają się publikacje pokroju „Życia codziennego arystokracji”, które nie mają na celu wystawiania ocen. Są natomiast zaproszeniem pod wielkopańską strzechę, do bawialni i sypialni rodzin Radziwiłłów, Czartoryskich lub Branickich. Maja i Jan Łozińscy zabierają czytelnika w podróż po szlacheckim domu, nie oszczędzając wizyt w częściach mniej reprezentacyjnych. Publikację uporządkowano według podziału na strefy domowe. Znajdziemy w niej osobne rozdziały o pokoju dziecięcym, jadalni, sali balowej, a także garażu i stajni. Mamy szansę poznać od kuchni życie codzienne arystokratów, ich zwyczaje, obowiązki i rozrywki. Możemy również przenieść się na chwilę do ogromnych ziemskich posiadłości i przyjrzeć się meblom oraz bibelotom, którymi były one wypełnione. A także dowiedzieć się czegoś więcej o tym, dlaczego tak surowo wychowywali oni dzieci, ile przyjęć wypadało wyprawić dla dorastającej panny w ciągu roku i która z księżnych zaskakiwała na co dzień swym niedbałym strojem.

Konwenanse, które wiązały ciasno tę grupę były utrapieniem dla pragnących wolności. Co jakiś czas wybuchały więc skandale obyczajowe. Zmieniające się na przestrzeni lat podejście do kwestii seksualnych prowadziło do skrajnie absurdalnych sytuacji. Po obyczajowej swobodzie wieku XVIII przyszedł czas pruderyjnej wstrzemięźliwości. Niemowlęta płci męskiej były przebierane za parawanem, z dala od oczu dziewcząt, a reprodukcja posągu Apollina w podręczniku panienki Czapskiej zyskała gustowne szorty, stworzone przez jej nauczycielkę przy pomocy atramentu. „Życie codzienne arystokracji” pełne jest podobnych ciekawostek i zabawnych anegdot. Opis poszczególnych pomieszczeń jest z resztą tylko pretekstem do zagłębienia się w opowieści o poszczególnych osobach. Nie brakuje cytatów z obiegowych plotek i domysłów, które czynią książkę Łozińskich jeszcze bardziej barwną i ciekawą. Podglądactwo to w końcu rozrywka, która chyba nigdy się nie znudzi, szczególnie że w tym przypadku podglądamy nobliwe matrony i młodzież z dobrych domów, zaglądamy do spiżarni oraz sypialni poważanych arystokratów i znajdujemy tam różne dziwne historie.

„Życie codzienne arystokracji” ujmuje zarówno ciekawym tematem, jak i pięknym wydaniem. Bogato ilustrowane, w twardej oprawie, robi znakomite wrażenie. Forma jak najbardziej pasuje do treści książki. Zadbano również o obszerną bibliografię, która ucieszy poszukiwaczy informacji o tym, jak żyło się przedstawicielom najznamienitszych rodów.

Ocena 5/6
Recenzja opublikowana także w serwisie Literadar

Tytuł: Życie codzienne arystokracji
Autor: Maja i Jan Łozińscy
Wydawnictwo: PWN 2013
Liczba stron: 296
Oprawa: twarda

2 komentarze:

  1. Zdążyłam już polubić książki państwa Łozińskich, a omawiana pozycja już czeka na półce:) Książka jest pięknie wydana:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, wydanie jest fantastyczne, a książka warta przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń