Nie bez powodu mawia się, że koty zawsze chodzą własnymi ścieżkami.
Bywają charakterne i złośliwe, lecz najczęściej są najlepszymi
przyjaciółmi ludzi, towarzyszami dziecięcych zabaw oraz powiernikami
sekretów i smutków. Ich czas kończy się szybciej niż nasz, zostawiają
więc po sobie puste miejsce, które jest trudne do wypełnienia. Ale głowy
do góry, plotka głosi, że istnieje gdzieś na drugim końcu świata Szkoła
Kotów, do której każdy szanujący się kocur odchodzi po osiągnięciu
odpowiedniego wieku, aby zgłębiać prastarą magię i doskonalić typowo
kocie zdolności.
Najong i Mindzun tęsknili za starym Saliksem. Kocur miał piętnaście lat,
gdy opuścił dom. Podobno koty szukają ustronnego miejsca, gdy
przychodzi ich czas. Tak przynajmniej twierdzili rodzice, próbując
pocieszać Mindzuna i Najong. W rodzinie była jeszcze kotka Sprytka,
która ku zdumieniu dzieci otrzymała po kilku dniach list od Saliksa.
Okazało się, że kot nadal żyje, ma się w najlepsze, uczęszcza do
tajemniczej kociej szkoły i wśród czworonogich rówieśników doskonali
umiejętności oraz wiedzę. Poznaje podstawy kociej magii, uczy się czytać
i pisać, zawiera przyjaźnie i rywalizuje z przebiegłym gangiem Wikinga.
Przynależy do elitarnej grupy, której zadaniem jest ochrona
Kryształowej Groty.
Kim Jin-kyung stworzył baśniową fantastykę przesiąkniętą filozofią
orientu. „Szkoła Kotów” bywa porównywana do przygód Harry`ego Pottera,
nie do końca słusznie i nieco na siłę. „Tajemnica Kryształowej Groty” to
pierwsza część cyklu kierowanego do czytelników o wiele młodszych, niż
odbiorcy przygód nastoletniego czarodzieja. Sam język książki i wydanie
jeszcze dobitniej sytuują tę publikację na półce z literaturą dziecięcą.
Ilustracje, które zdobią karty książki, wykonane zostały z polotem i
delikatnością. Świetnie oddają emocje bohaterów i nastrój opisywanych
sytuacji. Autor posłużył się prostym językiem. Łatwa w odbiorze treść,
brak skomplikowanej warstwy językowej, duża czcionka i ogrom ilustracji
sprzyjają małym czytelnikom. Historia Saliksa pomoże otrzeć łzy po
utracie domowego pupila, który pewnie wraz z czworonożnymi kolegami
dokazuje w szkole pełnej kotów.
Wraz z lekturą łatwo przenieść się na chwilę w spokojny i zrównoważony
świat Orientu, gdzie życie toczy się zupełnie innym, prawdziwie kocim
rytmem.
Ocena: 5/6
Tytuł: Szkoła kotów. T. 1
Autor: Kim Jin-kyung
Tłumaczenie: Edyta Matejko-Paszkowska, Estera Choi
Wydawnictwo: Kwiaty Orientu
Liczba stron: 176
Przeczytałam ostatnio - jestem pod ogromnym wrażeniem zarówno wrażliwości autora, jego talentu rysowniczego, jak i znajomości kocich zwyczajów, które świetnie wykorzystał w swojej baśni. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń